Frans jedzie do Moskwy, a siatkarki Moskwę leją...Działo się w zeszłym tygodniu! Na niwie europejskiej i sportowej. W Strasburgu osiwiały – z powodu Polski zapewne – towarzysz Timmermans Frans (nie, nie jest „towarzyszem sztuki drukarskiej” ani też „towarzyszem broni pancernej”,...